sobota, 14 stycznia 2017

79. O wszystkim

Witajcie!

Postępów krzyżykowych na razie nie zamieszczam, bo trochę wstyd, ale mam zrobionych zaledwie 250 krzyżyków. Ta kanwa jest tak niesamowicie drobna, że muszę mieć naprawdę dobre warunki do pracy. Zachmurzone niebo, sztuczne światło niestety męczą moje oczy. Czego się nie spodziewałam, ale właściwie idzie ku lepszemu, bo niby wiosna za jakiś czas.
Zaczęłam za to jednokolorowego papieża z cytatem na prezent rocznicowy dla rodziców. Też chwilowo mozolnie idzie, ale lepiej niż anioł.
I czekam na przesyłkę z Chin z gotowymi zestawami do haftu. Zobaczymy co to warte...

Moje dietowanie na razie działa, bo już mam około 3 kg na minusie. Piszę około, ponieważ jednak waga lubi się wahać w zależności od pogody chyba. Aczkolwiek ciągnie mnie straszliwie do słodkiego. Ale się nie poddaję pokusie, bo wiem, że na jednym cukierku bym nie poprzestała.

Młodzież moja za to rozbiegana i rozgadana, niestety tylko w swoim własnym, prywatnym języku. Ciekawe kiedy się odblokuje na język wspólny...

Pozdrawiam
Cynthia

czwartek, 5 stycznia 2017

78. Droga do celu

Witajcie!

Jednym z moich postanowień noworocznych było, aby zadbać o swoje zdrowie i sylwetkę. Drogę do tego celu rozpoczęłam wraz z dniem 2 stycznia, kiedy to zaniechałam pożerania bez opamiętania słodyczy i wszystkiego, co nawinie się pod ręce. Zastosowałam trzydniową dietę oczyszczającą, dzięki której waga pokazała 1,3 kg mniej. Czyli tyle we mnie zalegało, a cała reszta przytytych kilogramów zadomowiła się we mnie na dobre. Nie jestem absolutnie zadowolona z tego faktu, aczkolwiek zdaję sobie sprawę z tego, że to tylko i wyłącznie moja wina.
Wczoraj miałam kryzys. Pachniało mi ciasto w lodówce, czekolada w szufladzie i cukierki na stole. Nie dałam się zwieść czekoladowym smakołykom i dzisiaj jestem z siebie dumna, zwłaszcza, że ochoty na nie nie mam wcale.
Cóż. Trzymajcie kciuki obym wytrzymała jak najdłużej, a potem nie rzuciła się na jedzenie.

Pozdrawiam
Cynthia


poniedziałek, 2 stycznia 2017

77. Nowy projekt

Witajcie!

Wraz z nowym rokiem rozpoczynam nowy projekt krzyżykowy. Po raz pierwszy tak duży.

Na początek trochę danych technicznych:
nazwa: Guardian Angel
rozmiar: 492x345 krzyżyków
kanwa: Lugana 25ct Zweigart biała
nici: chińska mulina
ilość kolorów: 59
pomoce: tamborek w kształcie ramki

Teraz wizualnie:


Wzór ma 32 strony. Odrobinę przeraża mnie ta ilość krzyżyków i rozmiar kanwy. Mam nadzieję, że będzie mi to szło w miarę sprawnie... 

Pozdrawiam
Cynthia

sobota, 31 grudnia 2016

76. Koniec roku

Witajcie w ostatnim dniu roku 2016!

Siedzę właśnie z mokrymi włosami i świeżo pomalowanymi paznokciami i zamiast marnować czas postanowiłam napisać post końcoworoczny. Mam kilka postanowień na rok 2017, zapiszę je tu dla potomności. Albo przynajmniej dla siebie, żeby za rok, o tej porze, sprawdzić czy udało mi się wszystko zrealizować.

Oto cele na rok 2017 (kolejność przypadkowa)


  • Częściej i lepiej pisać na blogu
  • Podszkolić się z języków obcych
  • Skończyć jakiś kurs
  • Dużo haftować
  • Przeczytać kilka (naście/dziesiąt) książek
  • Zadbać o zdrowie i sylwetkę
  • Używać balsamów do ciała (które stoją i się kurzą)
  • Kupować mniej, żeby nic nie wyrzucać
Ot kilka postanowień. Mam kilka planów co do funkcjonowania bloga, liczę, że wszystko pójdzie po mojej myśli.

Życzę Wszystkim, aby nadchodzący rok był jeszcze lepszy od poprzedniego i żeby spełniały się wszystkie marzenia!

Pozdrawiam
Cynthia


środa, 28 grudnia 2016

75. Trzecia rocznica

Witajcie!

Dokładnie trzy lata temu dodałam pierwszy wpis na tym blogu. Dzisiaj, po trzech latach znajduje się na nim łącznie 75 postów. Niewiele jak na taki okres, ale trzeba wziąć pod uwagę, że miałam rok i 10 miesięcy przerwy. Czy żałuję, że przerwałam? Owszem. Ale nie żałuję, że wróciłam. Mam nadzieję, że kolejny rok będzie obfitował we wpisy, przede wszystkim lepsze jakościowo (wyszłam z formy pisarskiej)

Z okazji trzecich urodzin życzę sobie jako autorce wytrwałości, polepszenia warsztatu pisarskiego i czytelników, których na obecną chwilę nie posiadam. Aczkolwiek magiczny horoskop internetowy wróży mi, jako skorpionowi, same ochy i achy, a także polepszenie sytuacji właściwie w każdym aspekcie. Więc na ten moment mogę się tym pocieszać.

Pozdrawiam
Cynthia

piątek, 16 grudnia 2016

74. Haft

Witajcie!

Siedzę sobie sama o godzinie 21 w piątek i piszę na blogu. Mąż jest na wigilii zakładowej, syn śpi, a ja przeglądam chiński sklep w poszukiwaniu wzorów do hatu. Taaaaaak. Wzięło mnie ostatnio na haft krzyżykowy, po tak długiej przerwie. Zrobiłam różę, zakładkę, jestem w trakcie drugiej zakładki  i mam materiały na dwa kolejne obrazy, megawielkie, a szukam nowych. Nie ma to jak być zdecydowanym i kończyć to, co się zaczęło. Ciągle próbuję, ale chyba właśnie jestem typem próbującym i robiącym kilkadziesiąt rzeczy na raz. No cóż. Chyba czas się z tym pogodzić.

Swoją drogą kiedyś lepiej szło mi pisanie. Chyba się starzeję.

Pozdrawiam
Cynthia

poniedziałek, 12 grudnia 2016

73. Rok minął

Witajcie!

Moje Maleństwo jest już rocznym Maleństwem. Był tort, były balony, były prezenty. Impreza chyba udana. Tort mógł wyjść lepszy, ale zawsze jest tak, że jak robi się coś na próbę i bez wielkiego przykładania się, to wyjdzie o wiele lepiej niż to, co próbuje się zrobić idealnie. Ale pocieszam się tym, że robiony własnoręcznie, z miłością i jak najlepszymi chęciami :)
Prezenty głównie grające, co by mamusi się nie nudziło za bardzo. Jednak jestem skłonna do poświęcenia i słuchania muczenia krówki w koło, kiedy widzę ten wyciągnięty magiczny paluszek celujący w przycisk wyzwalający dźwięk i to skupienie, kiedy traktorek jedzie.

A pamiętam jak dzisiaj ten moment kiedy Go pierwszy raz zobaczyłam ;)

Czas pędzi tak szybko....

Pozdrawiam
Cynthia