czwartek, 5 stycznia 2017

78. Droga do celu

Witajcie!

Jednym z moich postanowień noworocznych było, aby zadbać o swoje zdrowie i sylwetkę. Drogę do tego celu rozpoczęłam wraz z dniem 2 stycznia, kiedy to zaniechałam pożerania bez opamiętania słodyczy i wszystkiego, co nawinie się pod ręce. Zastosowałam trzydniową dietę oczyszczającą, dzięki której waga pokazała 1,3 kg mniej. Czyli tyle we mnie zalegało, a cała reszta przytytych kilogramów zadomowiła się we mnie na dobre. Nie jestem absolutnie zadowolona z tego faktu, aczkolwiek zdaję sobie sprawę z tego, że to tylko i wyłącznie moja wina.
Wczoraj miałam kryzys. Pachniało mi ciasto w lodówce, czekolada w szufladzie i cukierki na stole. Nie dałam się zwieść czekoladowym smakołykom i dzisiaj jestem z siebie dumna, zwłaszcza, że ochoty na nie nie mam wcale.
Cóż. Trzymajcie kciuki obym wytrzymała jak najdłużej, a potem nie rzuciła się na jedzenie.

Pozdrawiam
Cynthia


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz