piątek, 16 grudnia 2016

74. Haft

Witajcie!

Siedzę sobie sama o godzinie 21 w piątek i piszę na blogu. Mąż jest na wigilii zakładowej, syn śpi, a ja przeglądam chiński sklep w poszukiwaniu wzorów do hatu. Taaaaaak. Wzięło mnie ostatnio na haft krzyżykowy, po tak długiej przerwie. Zrobiłam różę, zakładkę, jestem w trakcie drugiej zakładki  i mam materiały na dwa kolejne obrazy, megawielkie, a szukam nowych. Nie ma to jak być zdecydowanym i kończyć to, co się zaczęło. Ciągle próbuję, ale chyba właśnie jestem typem próbującym i robiącym kilkadziesiąt rzeczy na raz. No cóż. Chyba czas się z tym pogodzić.

Swoją drogą kiedyś lepiej szło mi pisanie. Chyba się starzeję.

Pozdrawiam
Cynthia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz