Miałam w planach dokończyć pisanie pracy. Nie wyszło.
Za to poćwiczyłam trochę boksu i pompek. Zagryzłam połową czekolady.
Zrobiłam kwiatki dla Sąsiadki. I doszłam do wniosku, że robótki ręczne to coś, co chcę robić. Przyłożę się do tego bardziej. I poszukam grona odbiorców. Musi takie być, nie?
Dzisiaj najkrótsza noc w roku. Można wróżyć na miłość. Miłość mam. Oby tylko trwała jak najdłużej i ciągle się rozwijała. Czarować nie będę.
W skrzynce na listy znalazłam katalog z łazienkami. Chcę mieć już swoje mieszkanie i urządzać łazienkę. I salon. I sypialnię. I pokój dla dziecka. I w ogóle instynkt macierzyński mi się włączył.
A od jutra kalendarzowe lato.
Pozdrawiam,
Cynthia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz